Multimedialne dodatki

Firmy, które chcą skusić konsumentów do zakupu ich nawigacji nie ograniczają się jedynie do udoskonalania samego GPS-a. Czasami sporą uwagę ludzie zwracają na obiektywnie drugorzędne czynniki. Sporo osób lubi na przykład, gdy ich nawigacja może pełnić funkcję przenośnego centrum multimedialnego. Wzbogacenie jej o takie funkcje nie okazało się problemem dla inżynierów. Efektem tego jest solidny zestaw dodatków, które zwiększają walory sprzętu, a także podnoszą jego cenę. Poszczególni użytkownicy muszą sami odpowiedzieć na pytanie, czy takie „bajery” są im rzeczywiście potrzebne. Czytaj dalej Multimedialne dodatki

Z atlasem drogowym

Grudziądz remonty smartfon Nokia 500 ma bardzo pojemną baterię

Robimy teraz dość duży skok do przodu i znajdujemy się w czasach całkiem współczesnych. Lata mijały, a umiejętności ludzkie w zakresie tworzenia map doskonaliły się w szybkim tempie. Ważnym przełomem było stworzenie technologii, dzięki którym możliwa stała się obserwacja Ziemi z kosmosu. Satelity wkrótce odegrały jeszcze większą rolę w dziedzinie nawigacji, o czym napiszemy za moment. Póki co to zdjęcia wykonane z ogromnej wysokości okazały się przydatne kartografom. W oparciu o nie można było graficznie przedstawić dowolny teren, z większą niż kiedykolwiek wcześniej precyzją.

 

Mapy, z których korzystamy obecnie są publikowane w internecie. Jednym kliknięciem możemy zastąpić wykreowaną grafikę oryginalnymi fotografiami satelitarnymi, co pozwala się jeszcze lepiej zorientować w terenie, o który chodzi. Jeszcze zanim pojawiły się takie opcje, świetna już znajomość kartografii posłużyła wydawaniu atlasów drogowych. Były one przeznaczone dla kierowców. Zawierały precyzyjny schemat aktualnej sieci połączeń drogowych pomiędzy tysiącami miejscowości. Uproszczone plany miast pozwalały łatwo zorientować się w drogach wylotowych i kierować się we właściwą stronę.

 

Remonty dróg i modernizacja infrastruktury sprawiały, że atlasy szybko się dezaktualizowały. Należało regularnie wydawać nowe, aby użytkownicy mieli dostęp do świeżych danych. Nie da się jednak ukryć, że szeroko rozumiane mapy nie spełniały wszystkich oczekiwań.

Sęk tkwi w rozmiarach

Użytkownik nawigacji zawsze woli, aby jego GPS był możliwie najmniejszy. Producenci zdają się rozumieć tę potrzebę, dlatego na sklepowe półki trafiają modele o niewielkich rozmiarach, ale sporych możliwościach technicznych. Miniaturyzacja jest dziś technologiczną normą. Skoro mamy coraz mniejsze i cieńsze telefony, to nie ma powodu, dla którego sprzęt do nawigacji miałby być duży. Oczywiście w specyficznych przypadkach ten trend może nie obowiązywać – przed chwilą wspomnieliśmy, że niektóre nawigacje morskie są znacznie większe od samochodowych kolegów. Jeśli jednak mowa o autach, to z myślą o nich powstają kompaktowe warianty.

 

Zwykle jeszcze mniejsze są nawigacje, z których korzystają motocykliści. To całkowicie naturalne, ponieważ deska rozdzielcza motoru jest mała i nie zmieści się na niej duże urządzenie. Dlatego typowy GPS zaprojektowany z myślą o jednośladach jest wyraźnie mniejszy nawet od tego, co przeznaczono dla fanów czterech kółek. Warto przy tym zaznaczyć, że taka nawigacja dla motoru jest w pełni funkcjonalna, więc żaden motocyklista nie ma prawa czuć się pokrzywdzony.

 

Tendencja do zmniejszania wszelakiego sprzętu elektronicznego jest podporządkowana głównie potrzebom praktycznym. Ludzie chcą móc zabrać ze sobą wszystkie niezbędne w ich mniemaniu przedmioty. Poza tym im coś mniejsze, tym mniej materiałów zużywa producent, aby to wytworzyć.

 

 

Wojsko przeciera szlak

Skoro znane nam świetnie mapy powstały z wykorzystaniem informacji zebranych przez satelity, to może właśnie te urządzenia pozwolą jeszcze lepiej się orientować? Już w 1943 roku, gdy satelitów jako takich jeszcze nie było, niemiecki badacz Karl Hans Janke odkrył, że dwa niezależne obiekty mogą komunikować się między sobą poprzez wysyłanie sygnału. Nieco później, bo w 1957 roku tematem zainteresowali się Amerykanie. Zaniepokojeni wysłaniem przez Sowietów na orbitę Sputnika 1, zaczęli korzystać z sygnałów satelitarnych do ustalania pozycji obiektu. Był to pierwszy milowy krok w stronę stworzenia pełnowartościowej nawigacji. Czytaj dalej Wojsko przeciera szlak

Ulga dla kierowców

Uwolnienie przez Amerykanów technologii GPS było przełomowe z kilku punktów widzenia. Po pierwsze miliony cywilów mogły zacząć korzystać z rozwiązań dotychczas zarezerwowanych dla najpotężniejszej armii świata. Po drugie powstała bardzo duża rynkowa nisza, którą należało zapełnić. Firmy specjalizujące się w produkcji elektronicznej poczęły ochoczo projektować nawigacje, z których mogli korzystać właściciele pojazdów mechanicznych. Dziś jest oczywistością, że zamiast atlasu drogowego znacznie wygodniej jest zabrać ze sobą GPS. Tym bardziej, że wytwarzane urządzenia są małe i lekkie.

Czytaj dalej Ulga dla kierowców

Era mapy i kompasu

Naszym przodkom narzędzie w rodzaju GPS-a nawet się nie śniło. Podobnie jak masa innych urządzeń, które obecnie traktujemy jako naturalnych towarzyszy codzienności. Zanim technologiczna rewolta dokonała się i zmieniła nasze życie, podróżnicy musieli sobie radzić inaczej. Punktem wyjścia w tym zakresie była kartografia. Już starożytni opanowali sztukę tworzenia map. Początkowo nie były one tak dokładne i nie dostarczały szeregu informacji o ukształtowaniu Czytaj dalej Era mapy i kompasu